Internet jak i policyjne komisariaty zalewają masowo przysyłane nagrania
z rejestratorów samochodowych. I tu część kierowców staje przed „dylematem” Nagrywać czy nie nagrywać? Wysyłać czy nie wysyłać? Jestem konfidentem czy pomagam w zachowaniu bezpieczeństwa? Rejestrowanie wykroczeń innych kierowców pozostaje w moim mniemaniu dyskusyjne. Ma ono swoje wady jak i zalety.
Wszystko, co choć trochę mogłoby przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym jest warte przeanalizowania. Świadomość kierowców, że inni kierowcy mogą być wyposażeni w kamerę i nagranie z naszym wykroczeniem przekazać mogą policji już samo w sobie stanowić powinno czynnik prewencyjny sprzyjający bezpieczniejszej jeździe. Kierowcy będą bardziej uważać na to, co robią, będą pilnować siebie nawzajem. Natomiast istotne jest to, aby wyważyć złoty środek i prawidłowo ocenić sytuację. Jeśli widzimy, że kierowca rażąco narusza przepisy, bądź jego zachowanie sprawia wrażenie jakoby znajdował się pod wpływem alkoholu w moim odczuciu jest wręcz naszym obowiązkiem, aby na takie sytuacje nie przymykać oka a reagować przekazując policji takie nagrania i eliminować piratów drogowych zanim doprowadzą do tragedii. Natomiast problem stanowić może nadużywanie tego typu narzędzia, co skutkuje plagą zgłoszeń z drobnymi wykroczeniami często wynikającymi po prostu z błędów, nie mających większego wpływu na poprawę bezpieczeństwa.
Z moich obserwacji wynika, że kierowców instalujących kamery w samochodach można hipotetycznie podzielić wg motywów na co najmniej 3 grupy :
Kierowcy – instalujących kamery na potrzeby własne
Kierowcy – chcący przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym
Kierowcy – niespełnieni policjanci
Kierowcy z pierwszej grupy instalują kamery na potrzeby własne. Nagrań użyć mogą po kolizji, czy przy próbie wymuszenia odszkodowania, gdy często jedynym dowodem zdaje się być słowo przeciwko słowu innego uczestnika ruchu. W takiej sytuacji używanie wideo rejestratorów wdaje się być uzasadnione i pomocne.
Kierowcy z drugiej grupy to kierowcy chcący przyczynić się do bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Poza używaniem wideo dla potrzeb własnych, nagrania z brawurowego zachowania kierowców przekazują policji. Podkreślam brawurowego zachowania, czyli rażących wykroczeń innych kierowców mających realny wpływ na bezpieczeństwo innych użytkowników drogi.
Taki sposób pomocy policji jest wskazany i może przyczynić się do realnego wzrostu bezpieczeństwa poprzez eliminowanie z dróg piratów drogowych, poprzez ich karanie, ale również poprzez samokontrole kierowców powodowaną choćby strachem przed możliwością bycia nagranym i późniejszych tego konsekwencji.
Kierowcy z trzeciej grupy tzw. szeryfowie czy niespełnieni policjanci to zazwyczaj kierowcy uważający siebie za najlepszych i najsprawniejszych kierowców, często nie dowartościowanych w innych sferach. Nie dostrzegających u siebie popełnianych błędów. Za to chętnie dostrzegających błędy u innych. Innych kierowców uważają za posiadających małe umiejętności, i przeszkadzających im w swobodnej jeździe. Mają tendencje do nauczania innych, często w sposób karzący np. zwyzywanie w celu „edukacyjnym” kierowcy, który jedzie w ich mniemaniu np. za wolno. W ramach „zemsty” bądź „nauki” tacy kierowcy chętnie wysyłają nagrania policji, szczególnie z błahych powodów np. nieprawidłowo zaparkowanego samochodu. Celem – nie jest przyczynienie się do zwiększenia bezpieczeństwa tylko chęć ukarania innego kierowcy, poczucie sprawstwa.
Ważne jest, aby rozgraniczyć błędy popełniane przez kierowców od wykroczeń. Błędy typu źle zaparkowane auto, zapomnienie włączenia migacza, świateł itp. zdarzają się każdemu kierowcy bez względu na posiadane umiejętności. Na błędy innych powinniśmy być tolerancyjni i tu w moim odczuciu nie jest wskazane wysyłanie nagrań policji, a niestety takimi nagraniami policja jest głównie zasypywana, pamiętajmy, że błąd przydarzyć się może każdemu z nas. Natomiast jeśli jesteśmy świadkami rażącego naruszenia zasad bezpieczeństwa to pomagajmy policji w łapaniu prawdziwych przestępców drogowych, którzy realnie zagrażają bezpieczeństwu. Kierowcy wysyłający nagrania policji powinni mieć również świadomość, tego, że stają się potencjalnymi świadkami, i w razie potrzeby mogą zostać poproszeni o złożenie zeznań.
Autor : Paulina Łopata, psycholog transportu